piątek, 26 lipca 2013

Oksywie - spacer wzdłuż brzegu morza

 Długo myślałam czy ten spacer można zaliczyć do wycieczek z dziećmi, 
ale przecież właśnie specjalnie dla mojego malca tam się udaliśmy 
kiedy słońce ukryte za chmurami popsuło nam plan leżakowania na plaży.
Samochód zaparkowaliśmy na ul. Osada Rybacka na Oksywiu
(można dojechać autobusem 152 do pętli).
Na plażę zeszliśmy długimi schodami i rozpoczęła się nasza przygoda.
 
W lekko zachmurzony dzień na plaży można spotkać jedną, dwie osoby,
co jest przyjemniejsze niż spacer wzdłuż brzegu morza na linii Gdynia - Sopot.
 
 Plaża jest czysta, pełna skarbów, 
które mój syn pieczołowicie zbierał
(kamienie, muszelki, piórka).

 Jako dwulatkowi pod koniec spaceru skończyła się energia 
i trzeba było go wziąć na ręce
ale to tylko mała niedogodność.

 Po ok 3km spaceru dochodzi się do starej wyrzutni rakiet z II wojny światowej.
Chwilka odpoczynku i do domu.

 Można cofnąć się tą samą drogą.
My jednak wybraliśmy inną. 
Z plaży wyszliśmy WEJŚCIEM NR 1 i znaleźliśmy się na ul. Dedala. 
Z Babich Dołów można udać się do centrum Gdyni autobusem 
albo tak jak my wracać po samochód. 


 Iść chwilkę ul. Zieloną , by po jakiś 2km może 1,5 skręcić w lewo
na polną drogę i na skróty udać się na ul. Dickmana. 

 Droga na skróty może zaskoczyć pięknem dzikiej natury.
Ja osobiście byłam mile zaskoczona, że istnieją jeszcze takie miejsca w Gdyni. 
(nasz dwulatek szczęśliwy mógł biegać do woli, 
bo na polnych drogach   rzadko jeżdżą samochody).

 UWAGA:
1.wycieczka nie jest przeznaczona dla wózków (spacer po plaży)
- my mieliśmy półroczną córeczkę w nosidełku
2. brak toalet i innych udogodnień
3. Własny prowiant w plecaku
4. Przy pięknej i słonecznej pogodzie można zatrzymać się na plaży i opalać. 
Plaże czyste. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz