poniedziałek, 19 czerwca 2017

Osada słowiańska w Owidzu


Pod Starogardem Gdańskim (około 75 km z Gdyni) zrekonstruowano grodzisko słowiańskie (wykopaliska od lat 70 ubiegłego wieku). 
Jedno z ciekawszych atrakcji Kociewia. 


Trafiliśmy do grodziska w deszczowy, zwykły dzień 
(kalendarz imprez na stronie grodziska), 
ale i tak to nie przeszkodziło nam w miłym spędzeniu czasu.
Można przyjechać i nie płacąc za zwiedzanie grodziska (otoczone drewnianą palisadą, gdzie znajdują się budynki z artefaktami) - skorzystać bezpłatnie z placu zabaw i miejsc otaczających gród. 
Ceny jednak nie są wysokie i warto zapłacić 6 zł za normalny a 4 zł za ulgowy i można poczuć się jak dziecko. 


Na terenie grodziska znajdują się chaty tematyczne (dom zielarki, rogownika, kuźnia itp.)
w których można dotknąć, przymierzyć eksponatów i porobić zdjęcia bez dodatkowej opłaty.

Jak to powiedział mój brat - Spełnienie dziecięcych marzeń. 



Z powodu deszczu nie skorzystaliśmy z otartego placu zabaw (sporych rozmiarów). 

Na terenie obiektu znajdują się również dwa punkty z toaletami i restauracja (otwarta od godziny 12.00), od 24 czerwca będzie otwarte muzeum. 
Trudno poruszać się wózkiem dziecięcym z powodu "kocich łbów" i drewnianych belek. 

Pewnie nie raz tu przyjedziemy korzystając z różnych imprez okolicznościowych. 
Najbliższa to Wianki -24 czerwca i 5 urodziny obiektu. 

Polecamy! 


Sarbsk fokarium



 Około 80 km od Gdyni w stronę Łeby znajduje się Sea Park Sarbsk (wg ich stronki największe fokarium w Polsce). http://www.seapark.pl/
W cenie biletu (127 zł za 2 osoby dorosłe i 2 dzieci powyżej 4 roku życia) jest sporo atrakcji. 
http://www.seapark.pl/31/cennik - dokładny cennik jest na stronie. 


W skład atrakcji wchodzi :
park makiet 
(jeśli ktoś był w Ocean Parku we Władysławowie te makiety nie robią wrażenia przynajmniej dla naszych dzieci 4 i 6 lat), 
miniatury latarni morskich 
(ciekawostka bardziej dla rodziców, bo przy każdej znajduje się tabliczka z informacjami).



Natomiast naszym dzieciom bardziej spodobał się park zręcznościowy z małym placem zabaw na piasku i plac zabaw podwodna przygoda, gdzie dzieci mogły wyskakać energię. 


Ale najciekawszą atrakcją dla dzieci było spotkanie z Błękitkiem - 
wielorybek, który z dziećmi rozmawiał. 
Nam podobał się występ uchatek (nie mylić z fokami).



W parku znajdują się też inne atrakcje.

Wszędzie można poruszać się wózkiem dziecięcym, są dwa punkty z toaletami (niekonieczne czyste, co dziwne, bo sam obiekt czysty). Na terenie można zjeść obiad fastfoodowy albo przegryźć coś słodkiego. 
Obsługa miła, chętna do pomocy. 

Z przydatnych informacji jest także możliwość wniesienia swojego prowiantu i konsumowanie na terenie parku (oprócz pokazów zwierząt). 

Ogólnie polecamy, jeśli chcecie spędzić pogodny dzień na otwartym powietrzu, bo większość atrakcji jest pod gołym niebem. Najlepiej wizytę w parku dostosować do pory karmienia uchatek i fok, bo wtedy są pokazy umiejętności tych zwierząt (w cenie biletu).