piątek, 21 lutego 2020

Łódź - zwiedzanie cz.1

 Łódź - miasto, które zawsze kojarzyło mi się z wielkimi halami tkanin, ciuchów, przeróżnych tekstyliów ale miasto to, to nie tylko wielkie fabryki, ale ...
Planując w ferie zimowe zwiedzanie tego miasta nie nastawiałam się na nic szczególnego , wiedziałam tylko, że będzie to inne miasto od tych co do tej pory zwiedzaliśmy. Choć prawa miejsce otrzymało już  1423 roku jego świetność przypada dopiero na wiek XIX kiedy to na wniosek Rajmunda Rembielińskiego przemienić się miało w osadę tkacką. Wtedy to rozpoczął się rozkwit miasta. Powstały wielkie fabryki (Poznański, Geyer, Scheibler) tutaj mieszkał i dorastał Julian Tuwim (siedzi na ławeczce),
 to tu powstało dzieło Reymonta "Ziemia Obiecana",
 tu mieszkał Rubinstein.

Zatrzymaliśmy się na kilka dni w pałacyku http://lodzkipalacyk.pl/pokoje-stylowe/. Pozytywną cechą było dość bliskie sąsiedztwo ul.Piotrkowskiej (centrum miasta) i do przystanków tramwajowych, smaczne śniadanie i przestronny pokój rodzinny z własną łazienką. Do dyspozycji gości był także bezpłatny parking, na którym nocował nasz samochód.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od udania się na ul. Piotrkowską i do informacji by zasięgnąc wiedzy na temat atrakcji dla dzieci. Otrzymaliśmy poręczną mapkę gdzie pani zaznaczyła nam najciekawsze miejsca. Codziennie jedliśmy gdzie indziej. Jest dość sporo ciekawych miejsc np.
- https://www.facebook.com/lepionepieczone - pyszne pierogi, miła obsługa
- https://lodz.wyborcza.pl/lodz/56,35136,20096531,chlopska-izba-piotrkowska-65,,3.html?disableRedirects=true - jak sama nazwa mówi , jedzenie góralskie (ale każdy znalazł coś dla siebie, ja polecam golonkę)
-https://www.facebook.com/pages/category/Modern-European-Restaurant/La-Vende-Bistro-Piotrkowska-1533598383553260/ (smaczne, miła obsługa, menu dziecięce w ferie było bezpłatne, a na koniec do rachunku kelner częstował smaczną nalewką - śmialiśmy się z mężem, że do rachunku jak znalazł ).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz